Materace i maty samopompujące

Zarówno maty, jak i materace samopompujące dostępne są na polskim rynku już od dłuższego czasu. Z roku na rok stają się coraz popularniejsze, ponieważ są o wiele bardziej wygodne niż klasyczne karimaty. Ich zaletą jest również fakt, że zajmują o wiele mniej miejsca w plecaku niż ich konkurenci. Technologia stale idzie do przodu, dlatego waga materacy i maty samopompujące również spada. W związku z tym widok turysty, do którego plecaka doczepiona jest karimata, jest coraz rzadszy. Wszystko to za sprawą wielu zalet, jakie oferują nam maty oraz materace samopompujące. Co oferują swoim użytkownikom?

Jak to działa?

Wiele osób zastanawia się, jak działają maty czy materace samopompujące. Pierwszy taki sprzęt został wynaleziony przez Neila Andersona, Johna Burroughsa oraz Jima Lea, czyli inżynierów pracujących dla firmy Boeing. Ich celem było stworzenie bardzo wytrzymałej, a zarazem wygodnej oraz lekkiej maty kempingowej. Ich inspiracją nie było nic innego jak zwykła piankowa poduszka, z którą każdy z nas ma do czynienia na co dzień. Wszyscy wiemy, że zaraz po wstaniu z wygodnej kanapy czy fotela, jego siedziska wraca do swojego pierwotnego kształtu za sprawą powietrza, które zasysane jest do środka. Jak to działa? Wbrew pozorom mechanizm takiego działania, jest naprawdę nieskomplikowany. Najpierw ciężar naszego ciała wypycha powietrza z porów pianki, a następnie, kiedy już wstaniemy, powietrza powraca na swoje miejsce. Wyżej wspomniana trójka postanowiła, że wykorzystają ten proces, aby ulepszyć klasyczną karimatę. W takim rozwiązaniu, w przeciwieństwie do foteli czy kanap, wykorzystywana była pianka o zamkniętych porach. Inżynierowie stwierdzili, że połączeniu otwartych porów oraz powietrza zapewni użytkownikom mat wiele powietrza. Kontrolowanie wpuszczanego oraz wypuszczanego powietrza nie stanowiło żadnego problemu, gdyż już w tamtym momencie wentyl był powszechnym elementem wielu innych produktów.

Panowie zaprojektowali matę, której budowa była zbliżona do klasycznego, dmuchanego materaca. Różnica była jednak zasadnicza, w środku została zaimplementowana odpowiednia pianka, który charakteryzowała się swoją "pamięcią kształtu". Dostęp powietrza użytkownik był w stanie swobodnie dopasowywać do swoich potrzeb za sprawą zaworu, jaki był zamontowany w materacu. W czasie rozkładania maty oraz otwierania zaworu pozwalaliśmy się naszej gąbce zassać potrzebne powietrze do środka. 

Czym różnią się poszczególne produkty?

Oczywiście nie możemy nie wspomnieć, że wszystkie pianki się od siebie różnią. Aktualnie rynek tworzyw sztucznych jest naprawdę ogromny, dlatego wypełnień do materaców również nie brakuje. Można się zatem łatwo domyślić, że każde z nich charakteryzuje się innymi właściwościami. To właśnie od jakości gąbki zależy, jak bardzo konkretna mata jest sprężysta, a także jak długo będzie w stanie zachować zdolność przywracania swojego pierwotnego kształtu. Na jakie parametry warto zwrócić uwagę?

• Trwałość;
• Czas napełnienia;
• Waga;
• Właściwości termoizolacyjne.

Kiedy postawimy na tani produkt, umiejętność samopompowania bardzo szybko spadnie, a powietrze będzie zasysane nierównomiernie. Bardzo możliwe, że obszary, które są najbardziej oddalone od zaworu, wcale nie będą napompowane, a tego nikt z nas nie chce. Niektórzy takie problemy mają już po jednym sezonie, a inni dopiero po kilku latach. Prawda jest jednak taka, że materac czy mata samopompująca z dobrego sklepu, która będzie odpowiednio konserwowana oraz przechowywana posłuży nam wiele lat.

Jak korzystać z maty samopompującej?

Korzystanie z takiego produktu, jest banalnie proste. Jedynie co musimy zrobić to odkręcić wentyl. Prawda jest jednak taka, że spora część osób oczekuje natychmiastowego efektu. W rzeczywistości będziemy musieli trochę poczekać. Materac, który zwinięty spędził w sklepie wiele miesięcy, będzie potrzebował kilku chwil, zanim się rozpręży. Jego pierwsze napełnienie może trwać od godzin nawet do kilku. W związku z tym, jeśli po zakupie jesteśmy przestraszeni, że sklep wysłał nam popsuty produkt, to nie mamy się o co martwić. Jedyne co jest potrzebne, to odrobina cierpliwości, bez której się nie obejdziemy.

Jak poprawnie przechowywać materac samopompujący?

Sytuacja, jaka została przez nasz przedstawiona wyżej, będzie się ciągle powtarzała, jeśli nie będziemy w stanie przechowywać naszej maty rozwiniętej. Producenci twierdzą, że najlepiej pozostawić otwarty wentyl, a maty nie zwijać. Takie działanie sprawi, że pianka będzie bez przerwy rozprężona. Co, jeśli jednak nie mamy takiej możliwości? Zwinięta mata się nie niszczy, po prostu następnym razem będziemy musieli odrobinę dłużej poczekać, zanim w pełni się napompuje. Jak zatem zadbać o taki produkt, aby posłużył nam wiele lat?

• Po powrocie z podróży zostawmy rozwiniętą matę na około dwa dni;
• Zawsze dokładnie suszmy jej powłokę;
• Kiedy ponownie będziemy chcieli ją rozwinąć, okażmy jej nieco cierpliwości.

Jak widać, materac oraz mata pompująca to naprawdę świetne produkty. Jeśli zatem lubimy spać pod namiotem i nie tylko, to naprawdę warto się nimi zainteresować.